Podczas mojej wędrówki po Ukrainie zwiedziałam
też kilka zamków. Nie można bowiem zapominać, że tereny dzisiejszej zachodniej
Ukrainy stanowiły ważną część Polski. Zamki stanowiły ważne punkty obrony I
Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Dla mnie bardzo ważna była wizyta w zamku w
Olesku.
|
Zamek w Olesku |
To jest
wyjątkowy zamek. Może nie ze względu na samą budowlę, ale na pewne wydarzenie,
które miało dalszy ciąg, ważny dla historii Europy i świata.
Olesko leży niecałe 80 km od
Lwowa. Już z daleka widać na wysokim wzgórzu bryłę wielkiego zamku.
Nieprzypadkowo właśnie to miejsce wybrano na obronną siedzibę. Wysokie wzgórze,
położone wśród mokradeł, było nie tylko świetnym punktem obserwacyjnym, ale też
dawało dużo możliwości obrony. Pierwsze założenie obronne powstało tu w XIII
wieku. Obecny kształt nadano zamkowi w XVII wieku.
|
Zamkowe mury |
|
Piękny dziedziniec |
Dla Polaków chyba najważniejsze
jest to, że w oleskim zamku urodził się Jan III Sobieski. Nastąpiło to w piątek, 17 sierpnia 1629 r. Rodzice
Jakub i Zofia Teofila (z domu Daniłowiczówna) Sobiescy razem z dziećmi
przeprowadzili się wkrótce do Żółkwi (o tym wyjątkowym mieście też wkrótce
napiszę), bowiem hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski był pradziadem Jana
Sobieskiego. Tam młody Jan dorastał i pobierał pierwsze nauki razem z bratem. W
latach późniejszych przyszły król bardzo chętnie odwiedzał swój rodzinny zamek
w Olesku.
Część historyków twierdzi, że w
oleskim zamku na świat przyszedł jeszcze jeden król – Michał Korybut Wiśniowiecki.
Ale na 100% tego nie wiadomo, ponieważ podawane są różne miejsca (Biały Kamień
i Wiśniowiec) i różne daty.
|
Dawny klasztor kapucynów |
Założenie zamkowe ma kształt owalny,
co jest związane z kształtem wzgórza. Naprzeciw zamku znajdują się zabudowania
byłego klasztoru kapucynów. Sama bryła zamku, początkowo w stylu gotyckim,
została przebudowana w stylu renesansowym, co doskonale widać zwłaszcza na
dziedzińcu zamku. Wejścia na tereny zamkowe strzegą lwy, a warto przypomnieć,
że króla Jana III zwano Lwem Lechistanu.
|
Brama do zamku |
Zamek w czasie działań wojennych
został mocno zniszczony. Odbudowano go w latach sześćdziesiątych ubiegłego
wieku. Obecnie stanowi część Lwowskiej Galerii Sztuki. Dziś w odtworzeniu jego
świetności pomaga państwo polskie. Podoba mi się, że Polska pamięta o
zabytkach, które pozostały poza jej obecnymi granicami i pomaga w przywróceniu
dawnego blasku. W zamku można zobaczyć wiele interesujących obrazów, ołtarzy i
nieco sprzętu domowego. W jednej z komnat widać ślady wspaniałych malowideł
naściennych. Duże wrażenie robi potężny obraz Bitwy pod Wiedniem. Niestety,
nienajlepsze oświetlenie tego dzieła, nie pozwala go w pełni podziwiać. Przewodnicy
pokazują też niewielkie pomieszczenie, w którym podobno miał przyjść na świat Zwycięzca
spod Wiednia.
|
Zachowane malowidła w jednej z komnat |
|
Zabytkowe łoże, z baldachimem, ale wyjątkowo krótkie |
Jeśli ktoś będzie we Lwowie, to
naprawdę warto zrobić sobie wycieczkę do Oleska i obejrzeć ten wspaniały
zabytek. Wstęp jest płatny, ale ceny nie są jakieś powalające. Z ciekawostek –
na licznych straganach, które stoją w pobliżu parkingu można kupić ciekawą
czarną ceramikę, która może być świetną pamiątką.
|
Drzwi w murze zamkowym do robienia wycieczek przez obrońców |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz