O
Henrykowie i słynnym klasztorze cystersów słyszał praktycznie każdy, choćby z
tej przyczyny, że tam spisano pierwsze polskie zdanie w „Księdze
henrykowskiej”. Henryków położony jest na południe od Wrocławia. Z tej
miejscowości łatwo już trafić do Muszkowic. Za tą miejscowością rozciągają się piękne
lasy, z których część jest objęta ochroną jako rezerwat „Muszkowicki Las
Bukowy”. Oprócz wspaniałych buków spotkać można tam wiele ciekawych roślin.
Szczególnie pięknie jest wiosną, gdy kwitną łany śnieżycy wiosennej i
śnieżyczki przebiśnieg. Nieco później pojawia się zawilec gajowy w dwóch
wersjach – białej i żółtej. Oprócz tego mnóstwo innych roślin, jak
przylaszczka, śledziennica, kokorycz, ziarnopłon, kaczeńce.
Wczesno wiosenny las muszkowicki nad Potokiem Zamecznym |
Tym
razem jednak nie o wyjątkowo pięknej roślinności, ale o archeologii. Od
kilkunastu lat Piotrowice Polskie (bo pod taką nazwą znane są te stanowiska
archeologiczne) są bardzo znane, choć o kurhanach w tamtejszych lasach wiadomo
było już dużo wcześniej. Większość miłośników archeologii zna je pod nazwą
kurhanów muszkowickich. Jest ich sporo, bo około 40, a może i więcej. Pierwsze
powstały już w neolicie, a najmłodsze w średniowieczu.
W
latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku rozpoczęto tam badania. Prowadził je
późniejszy wojewódzki konserwator zabytków Tadeusz Kaletyn, który skupił się na
kurhanach średniowiecznych. Przebadał dwa kurhany pochodzące z IX-X wieku n.e.
Stanowisko kurhanów wczesnośredniowiecznych |
Jeden
z kurhanów zbudowano w kształcie koła o średnicy ok. 7 m. Ten kopiec z ziemi i
gliny wznosił się na wysokość 0,6 m. Po przeprowadzeniu badań, w gruszkowatym
wykopie wypełnionym piaskiem i próchnicą, znaleziono przepalone węgle drzewne i
ułamki przepalonych kości ludzkich i zwierzęcych. Na zewnątrz, u podstawy
kurhanu znajdowały się fragmenty ceramiki. („Informator archeologiczny: badania
6, s. 213-214, z 1972 r.)
Jeden z badanych kurhanów |
Drugi
przebadany kurhan, o kształcie prawie prostokątnym, był o wiele okazalszy. U
podstawy miał wymiary 18x12 m, a wysokość wynosiła ok. 2,5 m. Tu także
znaleziono przepalone kości ludzkie i zwierzęce oraz fragmenty ceramicznych
naczyń.
Do
dziś można zobaczyć i te przebadane kurhany, i sporą liczbę dobrze zachowanych
pozostałych kurhanów wczesnośredniowiecznych. Jak je znaleźć? Jadąc od
Henrykowa, mijamy Muszkowice i wjeżdżamy do lasu. Szukamy niebieskiego szlaku
po lewej stronie drogi. Podążając nim w las, szybko dojdziemy do stanowiska
kurhanów. Po drodze możemy podziwiać przepiękny las z niepowtarzalną
roślinności.
Jednak
prawdziwą sensacje pod koniec XX wieku wywołało odkrycie w muszkowickich lasach
neolitycznych kurhanów z czasów tzw. kultury pucharów lejkowatych, znanych
także pod nazwą kurhanów kujawsko-pomorskich. Nigdy wcześniej nie znaleziono w
Polsce tych megalitycznych budowli tak daleko na południu.
Kurhan w trakcie badań |
Miałam
okazję przyglądać się badaniom, jakie kilkanaście lat temu prowadził w
Muszkowicach dr Piotr Cholewa z Uniwersytetu Wrocławskiego. Badał jeden z
najstarszych i największych neolitycznych kurhanów. Muszę przyznać, że kurhan
zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Kamienna obstawa |
Dzięki
badaniom metodą węgla C14 zabytek datowano na 3460 lat przed naszą erą. Oznacza
to, że ma on 5,5 tys. lat (najstarsza znana piramida Dżesera ma „tylko” 4,7
tys. lat). Ale nie tylko wiek robi wrażenie.
Kurhan
ma kształt trapezu o imponujących wymiarach. Długość to około 36 m,
szerokość u czoła (część przednia) 10,5 m,
a zakończenie około 2-3 m. Wysokość grobowca zastana przez archeologów
wynosiła 1,5 m, a pierwotnie wynosiła ponad 2 m (mniej więcej 2,20 – 2,30 m). Całość
była obłożona kamienną obstawą, którą można zaobserwować w rozkopanym grobowcu.
Wg dr Cholewy najpierw budowano właśnie tę kamienną obstawę, a potem ją
wypełniano nasypem ziemnym.
Podczas badań |
W tym wielkim grobowcu
pochowana była tylko jedna osoba. Ślady po kościach znaleziono 5 m od czoła.
Znaleziono też dzban i puchar, które zostały włożone do grobu, jako wyposażenie
zmarłego. Interesujący jest fakt, że zmarłego położono na zaoranej ziemi. Być
może było też posiane tam zboże – też jako wyposażenie na tamten świat. Zwłoki
prawdopodobnie były przykryte skórami. Jak na tak wielki grób, jego wyposażenie
jest bardzo mizerne.
Tu, przy czole grobowca był pochowany zmarły |
Takich kurhanów w
okolicy jest sporo. Zachowały się tak dobrze prawdopodobnie dzięki cystersom,
którzy byli właścicielami tych terenów. Jednego można być pewnym – złota, ani
innych skarbów w muszkowickich kurhanach nie ma. Jak wyjaśnił mi archeolog,
powstały w epoce kamienia. Już znalezienie miedzianego elementu byłoby
sensacją. Czy wiadomo, kto zbudował te wielkie grobowce? Najprawdopodobniej
mieszkańcy osad z okresu pucharów lejkowatych, których ślady odkryto w pobliżu.
Jak
trafić do tych neolitycznych kurhanów? Proponuję skorzystać z tzw. Lidaru.
Doskonale na nim widać, gdzie położone są te niezwykłe zabytki.
Hanka Buczkowska
Hanka Buczkowska